Wyjątkowe chwile z wakacji



Inne spojrzenie na Warszawę

Dwa lata temu, podczas wakacji, spędziłam tydzień w Warszawie. Była to moja trzecia wizyta w tym mieście, ale to właśnie ona najbardziej zapadła mi w pamięć, ponieważ wraz z moją ciocią przez tydzień mieszkałyśmy u pewnej Warszawianki, która była jej znajomą. Moje poprzednie pobyty w stolicy trwały dość krótko, nie byłam tam dłużej niż trzy dni, więc mając do dyspozycji cały tydzień w końcu udało mi się zwiedzić i zobaczyć wszystkie najważniejsze obiekty w Warszawie i okolicach. Jednak to nie zabytki sprawiły, że wakacje w stolicy na zawsze pozostaną w mojej pamięci (chociaż podziwianie ich też sprawiło mi wielką przyjemność), ale fakt, że mieszkając tydzień na Targówku (jednej z dzielnic Warszawy) miałam okazję przekonać się jak wygląda codziennie życie mieszkańców tego miasta. Poruszając się po stolicy, najczęściej tramwajami lub autobusami, widziałam ludzi spieszących się do pracy, czytających w drodze do tylko sobie znanego celu, wracających z zakupów oraz po prostu rozmawiających ze sobą w czasie krótkiej podróży z jednego miejsca w drugie. Było to dla mnie interesujące doświadczenie, które spowodowało, że inaczej spojrzałam na Warszawę. Z czasem polubiłam towarzyszący jej nieustanny zgiełk, związany z ogromną liczbą ludzi, którzy tam mieszkają. Na pewno jeszcze nie raz wrócę do stolicy naszego kraju, a może nawet kiedyś zamieszkam tam na stałe. 
Antymara

Tu i tam

Moje wakacje w tym roku w całości „odbywały się” w naszym pięknym kraju. Oprócz oczywiście pobytu w moim ojczystym mieście (gdzie mieszkam na razie nie zdradzę, ale pytajcie a może się dowiecie :D ) dużą część wakacji spędziłem w Dzierżoniowie u krewnych. Trwał ów pobyt ponad miesiąc.  Dowiedziałem się o blogu bibliotecznym i postanowiłem spróbować zamieścić swoje opowiadanie. Następnie wyjechałem nad morze do małej, ale bardzo ładnej miejscowości- Międzywodzie znajdującej się niedaleko Międzyzdrojów i Świnoujścia. Odbyłem również wycieczkę do Niemiec, a konkretnie do Heringsdorfu, gdzie znajduje się molo i piękna plaża z koszami plażowymi. Można uznać, że moje wakacje nie były interesujące, ale wolę chyba porządny odpoczynek od chodzenia po jakichś starych ruinach we Francji czy Hiszpanii.

Autor Widmo

Koncert na plaży
Pomimo zupełnie innych planów znalazłem się w Gdyni - w mieście, z którym jestem wyjątkowo związany. Od kilku lat jeżdżę tam cyklicznie i bez zawahania mogę nazwać to miasto moim ulubionym spośród miejscowości nadmorskich.

Ku mojemu zdziwieniu, w tym samym czasie, w którym przyjechałem nad polskie morze, na gdyńskiej plaży odbył się koncert duetu The Dumplings oraz Natalii Nykiel. Oczywiście nie mogło mnie tam zabraknąć. Oprawa koncertu robiła piorunujące wrażenie. Po środku plaży miejskiej stanął autobus, który pełnił rolę sceny. Artyści wystąpili na dachu pojazdu, co wyglądało naprawdę ciekawie.
Oba występy bardzo mi się podobały. Cieszę się, że udało mi się drugi raz w tym roku zobaczyć The Dumplings na żywo, ponieważ już niedługo zespół robi sobie długą przerwę od koncertowania. Nie zapominajmy też o Natalii Nykiel, na której koncercie byłem po raz pierwszy. Artystka wykonała wszystkie dobrze mi znane przeboje, przy których bawiłem się świetnie.
Miłosz Musiał


Tajemnice Dolnego Śląska 

Bardzo lubię niespodzianki i w wakacje przytrafiła mi się taka, o której długo nie zapomnę. Zacznę od początku. Wakacje to początek lata i długo wyczekiwanego odpoczynku, ale dla mnie też koniec cotygodniowych audycji w radiu RAM prowadzonych przez moją ulubioną dziennikarkę Joannę Lamparską. W ciągu roku szkolnego bardzo lubię słuchać „Pociągu do historii” czyli opowieści o ciekawych, tajemniczych miejscach na Dolnym Śląsku i gdy słuchałam ostatniej audycji przed wakacjami poczułam żal, że dopiero we wrześniu wyruszę w radiową podróż z Joanna Lamparską i Piotrem Bartysiem. Los jednak sprawił mi niespodziankę i w lipcu dowiedziałam się, że Pani Joanna Lamparska organizuje w ramach Dolnośląskiego Festiwalu Tajemnic wycieczkę po niektórych zamkach i pałacach. Dodam, że Pani Joanna jest autorką wielu ciekawych książek i przewodników po Dolnym Śląsku i według mnie osobą pełną pasji, charyzmy, posiadającą sporą wiedzę o naszym regionie. Dlatego z ogromną radością wyruszyłam w prawdziwą a nie radiową podróż po tajemniczych miejscach. Już w autokarze rozsmakowałam się w opowieściach naszej Przewodniczki. Siedziałam sobie wygodnie, patrzyłam na migające w oknie piękne krajobrazy Dolnego Śląska z Karkonoszami włącznie i słuchałam o tajemnicach zamku Czocha, o pewnych młodych ludziach, którzy opiekują się remontowanym pałacem w Maciejowcu, o smutnej i krwawej historii panny z pałacu we Wleniu. Oczywiście oprócz tego zwiedziłam miejsca nie zawsze dostępne turystom a na deser Pani Joanna poczęstowała wycieczkowiczów piernikiem wypiekanym według dawnych receptur. Byłam już na wielu różnych wycieczkach, ale ta była wyjątkowa i najlepsza 😊
Anna Plewak 


Zimowe wakacje
Moje najlepsze wakacje spędziłam zimą. Tego roku postanowiłam wybrać się do Karpacza, marzyłam o zdobyciu Śnieżki w zimowych warunkach. Początkowo obawiałam się niesprzyjającej pogody i z niepokojem obserwowałam prognozy. Pierwsze dni zimowego urlopu spędziłam w muzeach. Świetnie bawiłam się w Muzeum Lego, Muzeum Karkonoskich Tajemnic, Muzeum Sportu i Muzeum Zabawek. Oczywiście zwiedziłam także największą atrakcję Karpacza, czyli Świątynię Wang. W końcu, dałam wiarę optymistycznej prognozie pogody i ruszyłam z plecakiem w góry. Byłam zachwycona zaśnieżonym krajobrazem i wspaniałymi widokami. W Samotni zakochałam się i już wiem, że powrócę tam jak tylko będę mogła. Nie było łatwo zdobyć szczyt, w ostatniej fazie wdrapywania się na Śnieżkę miałam już lekką zadyszkę, ale nie poddałam się. Gdy znalazłam się już u celu, byłam z siebie bardzo dumna! To były niezapomniane wakacje, a wspomnienia pozostaną ze mną na zawsze. Wszystkim polecam górskie wyprawy zimą (i nie tylko). 

Alicja Pietrzyńska

Komentarze