Ścieżka przyrodniczo-edukacyjna Przerzeczyn Zdrój - Ligota Mała

 
Bardzo lubię poznawać swoją okolicę. Uważam, że mieszkamy w pięknym zakątku Polski, zazwyczaj mamy na wyciągnięcie ręki cudowne widoki, których niedoceniany. Jeździmy daleko i zachwycamy się obcymi terenami, a przecież warto poznawać nasze propozycje powiatowe. 

Niedawno wybrałam się na wycieczkę do Przerzeczyna Zdroju, które było do niedawna najmniejszym uzdrowiskiem w kraju. Od Dzierżoniowa do celu dzieliło mnie niecałe 20 km. Ja pojechałam samochodem, który zostawiłam na parkingu nieopodal kościoła. Natomiast myślę, że wyprawa rowerowa byłaby równie atrakcyjna. Postanowiłam przejść ścieżkę przyrodniczą do Ligoty Małej. 

Parafia Najświętszej Maryi panny Królowej Polski powstała w XIII w. Została przebudowana w XVIII w. 


Wrażenie zrobiły na mnie płyty grobowe, których było naprawdę wiele. Zbiór sztuki cmentarnej pochodzi z XVI/XVIII. 


Na jednej ze ścian zobaczyłam trzy kamienne maski. Nikt dokładnie nie wie, co portrety przedstawiają, ale plotki mówią, że są to twarze kobiety, mężczyzny i kozła.


Planowaną trasę można było zobaczyć na tablicy informacyjnej. Jej przebieg układa się w literkę U, natomiast ja zdecydowałam się zrobić pętelkę i nie wracać już tą samą ścieżką lecz podejść do samochodu z drugiej strony. 


Droga oznaczona jest białym kwadratem z zielonym paskiem. Myślę, że nikt nie powinien się zgubić. Jest to ścieżka prosta i przyjemna. 

 
Trasa wiodła wzdłuż kilku stawów. Można było podziwiać ładne widoczki.



Ścieżka przechodziła pomiędzy zielonymi jeszcze drzewami, które nie specjalnie myślały o zbliżającej się już jesieni.



Przyroda zaskoczyła mnie kilkukrotnie, podczas wycieczki poznałam wiele okolicznych ciekawostek. 



Cieszę się, że po drodze ustawionych zostało wiele tablic z ważnymi informacjami, warto poszerzać wiedzę z zakresu biologii.




Podczas spaceru towarzyszyło mi kilka zwierzątek. Widziałam jaszczurkę i polną myszkę oraz mnóstwo cudnie śpiewających ptaszków. Udało mi się uwiecznić na zdjęciu kaczkę i łabędzia.



Ze wzruszeniem przyjrzałam się także zebranym już snopkom siana. To znak, że kolejna pora roku nadchodzi już do nas wielkimi krokami! 



Spokojna wędrówka w kierunku pozostawionego auta zajęła mi ok. 2 h. Zachęcam do takich spacerów w naszym powiecie :) 


Gwarantuję dobrą rozrywkę i wyciszenie, a przecież tego nam wszystkim najbardziej zawsze brakuje.

Alicja

Komentarze

Prześlij komentarz