Góra Parkowa |
W
ostatnim podróżniczym wpisie zabrałam Czytelników do magicznej krainy Gór
Sowich tutaj. Tym razem zapraszam na wyprawę w poszukiwaniu krasnali. Jakiś
czas temu przeglądałam książkę „Skrzaty” W. Huygena i przeczytałam: „W Polsce największe
skupiska skrzatów leśnych znajdują się w Karpatach, na Polesiu, na Kaszubach i
Suwalszczyźnie na Mazurach, Opolszczyźnie i w Górach Sowich.”
Pomyślałam, że
skoro mieszkam w bliskim sąsiedztwie tych małych istot, to muszę je poznać.
Przypomniałam sobie, że w Bielawie znajduje się wzniesienie potocznie nazywane
Górą Krasnoludków (oficjalna nazwa to Góra Parkowa) i tam właśnie rozpoczęłam poszukiwania. Na wycieczkę ruszyłam
z parkingu przy ul. W. Sikorskiego nieopodal miejskich ogródków. Na szczyt
prowadzi kilka ścieżek, ja weszłam na szlak czarny.
Minęłam ławki a dalej
zauważyłam przybitą do drzewa tekturową tabliczkę z odręcznie napisanymi
słowami „Piekiełko 20 m”. Skręciłam za strzałką w lewo i faktycznie po chwili
zobaczyłam urwisko skalne i tekturową tabliczkę z napisem „Piekiełko”. Niestety
skrzatów nie znalazłam. Wróciłam na czarny szlak i po kilkunastu krokach
spotkałam kolejny papierowy znak wskazujący 60 m do jaskini. Pomyślałam, że chyba
jeszcze nie szłam takim tekturowym szlakiem, ale warto było, bo znalazłam jaskinie z małym wejściem
idealnym dla krasnali. To zapewne tu wchodzą do wnętrza góry 😊
Chwilę postałam z nadzieją, że może z
jaskini wychyli się czerwona czapeczka, ale niestety tak się nie stało. Kawałek
dalej zobaczyłam oznaczenia żółtego szlaku i ruszyłam w górę ku mieniącej się
miedzy drzewami wieży. Po chwili dotarłam na szczyt Góry Parkowej i
przypomniałam sobie, że dobrych kilka lat temu wieża widokowa była dla mnie
sporym wyzwaniem.
Wieża widokowa na Górze Parkowej |
To właśnie tu zaczęłam swoją walkę z lękiem wysokości. Teraz
już bez problemu weszłam na najwyższe piętro i podziwiałam widoki na Góry
Sowie, Bielawę z mieniącym się w słońcu zalewem, Dzierżoniów i Masyw Ślęży,
dojrzałam również Świdnicę i kamieniołomy w Strzegomiu (pewnie wcześnie rano były
tu skrzaty i podziwiały wschód słońca 😊).
Panorama Gór Sowich. Widok z wieży na Górze Parkowej. |
Po
chwili zadumy zeszłam i na ławce obok wieży napiłam się kawy, odpoczęłam i
ruszyłam w drogę powrotną żółtym szlakiem aż do parkingu. Oczywiście
rozglądałam się za śladami małych ludzików, ale rozpraszały mnie piękne widoki.
Kalenica i Słoneczna. Widok ze zboczy Góry Parkowej. |
Więcej
historii o bielawskich skrzatach można przeczytać między innymi w „Legendach
Gór Sowich” K. Pludry, a o samym ich istnieniu w kulturze i sztuce we
wspomnianej książce „Skrzaty” W. Huygena.
Anna Plewak
Komentarze
Prześlij komentarz