"Free Rainer"- recenzja filmu


Obejrzałem ostatnio w szkole film o telewizji pod tytułem “Free Rainer”. Dotyczył on konkretnego rodzaju programów, jakimi są tzw. reality show. Głównym bohaterem jest pracownik niemieckiej telewizyjnej stacji prywatnej. To klasyczny przykład bogatego faceta, który za wymyślanie kolejnych bezsensownych serii o tym, jak na przykład ludzie mogą się zmienić, dostaje mnóstwo pieniędzy. Rainer bierze narkotyki i bardzo dużo pali. Tak reaguje na stres związany z wykonywanym przez siebie zawodem. Wydaje mu się, że jest szczęśliwy…

Któregoś dnia po premierze jednego z odcinków show, w którym ku uciesze publiczności, biorący udział w “walce” mężczyzna wygrywa ojcostwo z piękną kobietą - jeśli jego plemnik wygra w mikroskopijnym wyścigu do komórki jajowej - Rainer wracając do domu, bierze udział w wypadku samochodowym. Spowodowała go tajemnicza dziewczyna. W wyniku tych przeżyć postanawia zmienić coś w niemieckiej telewizji prywatnej. Próbuje wypromować swój własny program, w którym ludzie mają dowiedzieć się prawdy o wydarzeniach na całym świecie. Niestety jego projekt ponosi fiasko, a zdruzgotany wynikami oglądalności Rainer, postanawia porzucić swoją pracę i dowiedzieć się więcej o systemie telemetrycznym, który zawsze plasuje na samym szczycie rankingów oglądalności obrażające ludzki intelekt produkcje telewizyjne.

Wraz z dziewczyną z wypadku i kilkoma ludźmi z tak zwanego marginesu społeczeństwa, fałszują wyniki ze skrzynek telemetrycznych. Jak zakończy się walka z telewizyjną manipulacją? Kim jest tajemnicza Pegah, przez którą Rainer trafił do szpitala? Na te pytania można odpowiedzieć sobie tylko w jeden sposób - trzeba obejrzeć film!

Autor Widmo

Komentarze