Czy oceniamy książkę po okładce?



Przedstawiamy Wam wywiady przeprowadzone przez dzieci z Klubu Książki i Ilustracji działającego przy Miejsko-Powiatowej Bibliotece Publicznej w Dzierżoniowie z pracownikami biblioteki. Młodzi dziennikarze zastanawiali się czy oceniamy książkę po okładce. 

Młodzi dziennikarze: Jaką książkę ostatnio Pani przeczytała?
Asia- pracownik Działu Dziecięco-Młodzieżowego: „Felix i niewidzialne źródło”
Ala- pracownik Wypożyczalni: „Wielki ogarniacz pracy”
Bogusia- pracownik Czytelni: „Broad Peak”

Młodzi dziennikarze: Czy przed wyborem tej książki kierowała się Pani wyglądem okładki?
Asia: Nie.
Ala: Nie.
Bogusia: Tak. Lepiej się czyta, gdy jest ładna, kolorowa okładka.

Młodzi dziennikarze: Jak Pani myśli, czy czytelnicy często oceniają książkę po okładce?
Asia: Czasami.
Ala: Tak
Bogusia: Tak, zwłaszcza młodzi czytelnicy
 
Kolejnym zadaniem młodych dziennikarzy  było wybranie trzech książek z biblioteki:
„Biuro śledcze Tomuś Orkiszek i partnerzy. Na tropie szafirowej broszki” Agnieszki Stelmaszczyk

„Życie i czasy Sknerusa McKwacza” Don Rosa


„Królik i Misia. Niesmaczne zwyczaje królika” 



Dzieci analizując okładki miały określić gatunek literacki, tematykę i bohatera książki oraz zastanowić się, komu można polecić te pozycje. Okazało się, że okładka ukazuje wiele informacji o książce, ale nie jest w stanie zapewnić o tym, czy treść będzie ciekawa. 
A czy Wy oceniacie książkę po okładce? Czy jest tylko źródłem informacji?

Serdeczne podziękowania dla młodych dziennikarzy:Amelka (10 lat), Julka (9lat), Nina (pseudonim, 8lat), Hania 10 (lat), Toperek (pseudonim, 9 lat), Natka (pseudonim, 9lat) i Luna (pseudonim, 7 lat).

Komentarze